Kolekcja e15-KALDEWEI
KALDEWEI, Ahlen/Mediolan, kwiecień 2024. - e15 i KALDEWEI prezentują nową kolekcję mebli i akcesoriów łazienkowych. Produkty zostały zaprojektowane przez monachijskiego projektanta Stefana Dieza oraz opracowane i wyprodukowane przez firmę e15 dla niemieckiej marki premium, KALDEWEI. Diez pracuje zarówno dla KALDEWEI, jak i e15.
Meble z nowej kolekcji wykonane są z litego dębu europejskiego. Hoker i ławka, podnóżek i półka na wannę z olejowanego dębu mogą pełnić różne funkcje. Elementy uzupełniają akcesoria z miękkiej, wodoodpornej skóry. Kieszeń i pętlę na ręcznik można w sprytny sposób zamocować magnesami do krawędzi wanny. Ciepłe i naturalne powierzchnie kolekcji e15 KALDEWEI uzupełniają ikoniczne produkty marki KALDEWEI z glazurowanej stali tytanowej, które są oferowane w unikalnej palecie kolorów.
Nowa kolekcja e15 dla KALDEWEI autorstwa Stefana Dieza
Współpraca opiera się na wspólnych wartościach i na unikalnej ekspertyzie projektowania, zaangażowanych partnerów. KALDEWEI to renomowana niemiecka marka premium z ponad 100-letnim doświadczeniem w projektowaniu i udoskonalaniu kultowych produktów łazienkowych ze stali tytanowej. Z kolei e15 to czołowa europejska marka meblowa, która będąc mocno zakorzeniona w branży architektonicznej i wzorniczej, wywiera duży wpływ na nową niemiecką estetykę. Poza pasją do zrównoważonych materiałów i produktów, obu tych przodujących producentów łączy współpraca z niemieckim projektantem Stefanem Diezem. Diez zyskał już sławę dzięki swoim „10 tezom dobrego wzornictwa” i jest odpowiedzialny za kreatywny design e15 dla mebli i akcesoriów KALDEWEI, a także produktów łazienkowych KALDEWEI.
„KALDEWEI to niezwykła marka z imponującymi metodami produkcji i wieloletnim doświadczeniem. e15 łączą z KALDEWEI wspólne wartości. Obie firmy stawiają na progresywne wzornictwo, wysokiej jakości materiały i zrównoważoną produkcję. Opracowanie wspólnej kolekcji było więc zatem naturalnym krokiem”. Philipp Mainzer, e15
Źródło: Franz KALDEWEI GmbH & Co. KG. Prośba o egzemplarz.
